Trzeba znaleźć taką formułę dla Orderu Świętego Stanisława, aby usatysfakcjonować wszystkich, którzy chcą pod tym "szyldem" działać (wiem, że to trudne zadanie). Trzeba jednak bezwzględnie zachować pierwotną jego ideę z 1765 r. bo tylko wówczas można powoływać na ten Order. Równocześnie trzeba wprowadzić takie elementy do OSS, które będą do przyjęcia dla większości dzisiejszych (po 1979 r.) tzw. ekumenistów. Tak się myśli i mówi w Bractwie Orderu Świętego Stanisława, choć rozwiązania problemu i tam nie widać. Jeśli mamy się dopracować jakiejś jedności, to jest to chyba jedyna możliwa i dająca szansę na przyszość droga do szerokiego porozumienia. Trzeba to przedyskutować w Gnieźnie!

Od czasu Soboru Watykańskiego II Kościół katolicki wszedł nieodwołalnie na drogę ekumenicznych poszukiwań, wsłuchując się w głos Ducha Pańskiego, który uczy go uważnie odczytywać „znaki czasu”.

ENCYKLIKA UT UNUM SINT

Podstawa dzialania orderu jest dzialanosc charytatywna. Ekumnenizm nalezy rozumiec jako mozliwosc dzialn charytatywnych bez wzgledu na wiare. W odroznieniu od innych stowarzyszen (OSSt tez) w ktorych mogli uczestniczyc wylacznie katolicy.

W sprawie "ekumenizmu" w OSS:
Kościół tolerował "takie podejście w ciągu wielu lat" nie odnosząc się wcale do kwestii odnowionego Orderu Świętego Stanisława. Wybryki JNS w tej materii i innej, były tolerowane także przez władze państwowe. Mamy przecież wolność i demokrację. Wszystko to jednak nie usprawiedliwia wypaczeń dokonanych na Orderze Świętego Stanisława, którego początek sięga 1765 r. Proponuję utworzenie nowego orderu: "Orderu Świętego Ekumenisty" z założenia przeznaczonego dla "mężów wszystkich wiar i ras", choć tu też mogą wystąpić problemy z ateuszami.

Niestety, ale określenie "ekumeniczny " Order Świętego Stanisława jest niewlaściwe, nie tylko ze względów ideowych, ale i znaczeniowych. Można go jedynie akceptować jako skrót myślowy czy żargon i to części środowiska orderowego. Przy tej okazji przypomnę, że Order został ustanowiony ku czci katolickiego świętego, a w chrześcijaństwie "ekumenizm" ma jednoznacznie ugruntowane znaczenie. Jeśli wziąć pod uwagę wypowiedź Pana Przeora Generalnego Mariana Króla, iż "W polskim przeoracie są katolicy, luteranie, polskokatolicy i prawosławni. Przyjęliśmy muzułmanina i znanego masona"; jeśli uwzględnić też jeszcze zagranicznych "mężów wszystkich wiar i ras" - jak to ujmował JNS - to z historycznego polskiego Orderu powstaje dziwoląg, do ktorego słowo "ekumeniczny" zupełnie nie pasuje. Proponuję ten problem przekonsultować z teologami możliwie jak najwyższej rangi.

http://www.mlodapolonia7.com/cms/?news

Fundacja Mlodej Polonii dziala juz 22 lata jej przewodniczacym jest od dnia zalozenia p.Marcin Zamoyski,syn ordynata s.p. Jana Zamoyskiego ,a od lat prezydent m.Zamoscia.
Konfraternia Orderu sw.Stanislawa w Warszawie przez wiele lat wspomagala prace FMP.Mysle, ze warto do tego powrócic !!!

W wypowiedziach na forum pojawiają się mało precyzyjne określenia. Na przykład: (1) "główny nurt Orderu", albo (2) Order jest "organizacją ekumeniczną". Proponuję, w ramach porządkowania problemów, aby dyskutanci sprecyzowali o czym mówią. Moim zdaniem "główny nurt" jest wśród tych Kaw. i Dam Orderu Świętego Stanisława, którzy swą postawą i działaniem najlepiej oddają (odzwierciedlają) istotę i intencje Założyciela Orderu Świętego Stanisława, czyli ostatniego króla wolnej Polski i zapisy królewskiego Statutu z 1765 r. (oczywiście uwzględniając zmiany w systemie politycznym RP). Wszystkie inne to "nurty poboczne" w OSS. Wydaje mi się też (ale może się mylę?), że używanie słów, iż Order ma być/jest "ekumeniczny" jest terminologicznie błędne, nawet jeśli chodzi o "nurty poboczne" OSS.

W takim razie trzeba miec pewnosc ze osoby reprezentujace inne polskie odlamy orderu sa zainteresowani zjedboczeniem. a niestety nikt z nich na naszym forum nigdy nic nie napisal.Nie posiadamy rowniez ich adresow mailowych.
Niemniej istnieje slaba nazieja, ze uczestnicy dyskusji moga naklonic swoich przewodniczadych do wyrazenia ich wstepnej opinii na naszej stronie.
Co dotyczy konferencji, to ona nie stawi ostateczbej kropki - orderowe zycie potoczy sie dalej, a Konfederacja pod ta lub inna nazwa, na istniejacych lub innych zasadach nadal bedzie istniec.

Trzeba dodac ze kazdy Przeorat Polski ma swoj statut zarejestrowany w sadzie i powinien dzialac zgodnie z tym statutem i moze byc tak opcja (zgodnie z praewem polskim) ze 3 przeoraty (minimum) stworza organizacje gdzie nie bedzie wielkich mistrzow itd..........80% czlonkow OSSt jest w Polsce, wiec popracie czegos przez przeorat np. Szkocji (1 kawaler) jest smieszne. Jakos dzinie sie dzieje ze pojawiaja sie jakies dziwne przeoraty w pansytwach o ktorych dotychczas nie bylo wogole slychac.
***********
pewnie partyzancji

Mysle,ze mozna zaprosic wszystkich obecnych WM reprezentujacych swoje organizacje.Mozliwe,ze z tego cos pozytywnego wyniknie.Oczywiscie jesli beda mogli przedstawic,ze maja n.p. 50 aktywnych ,a nie spiacych czlonków....
Takie samo zaproszenie nalezy wyslac do grup zagranicznych oderwanych od glównego nurtu Orderu ....
Z tym drugim tematem moga byc trudnosci, gdyz te organizacje istnieja tylko na papierze lokalnego WM ,a i ten mógl sie zgubic.
Dobrze,ze panstwo przysylacie teraz doscyc tematyczne list,ale problem w tym,ze do Konferencji w Gnieznie juz tylko 3 tygodnie i wielu spraw opisanych w listach nie da sie zalatwic pozytywnie.Trzeba tez pamietac ,ze Order jest organizacja ekumeniczna i nie wolno tego watku stracic !!!

Z tego wynika ze Konfederacja moze zaprosic w swoje szeregi Pana Pagacza rowniez, jesli wyrazi zgode na wspolprace w tzw. bloku wschodnim (okreslenie z Konstytucji)
**************
Optymalnie to wybrac WM wschodu nr. 10 i WM zagranicy czyli zachodu nr. 10a

Dotyczy: post 1725. Walenty Tyszkiewicz
post 1726. Andrzejek [Warszawa]
Wg mej wiedzy sprawa "wywalenia" z Orderu p. Pagacza wygląda nieco inaczej niż Panowie to przedstawili. Mówiąc krótko: p. Pagacz po ok. 5-letniej współpracy z JNS najpierw został usunięty z jego (już prywatnego) OSS a potem z tego się wycofał. Do pogodzenia tych Panów (choć z powodów ideowych już nie do dalszej współpracy) przyczynili się Kaw. OSS z Lublina: inż Władysław Stanisławski i prof. Gabriel Brzęk. Do prób pojednawczych włączał się także Kaw. Lech Grzybowski z Cżęstochowy, ale bez efektu. Na pewnym etapie mediacji, Panowie uznali, że lepiej jest się pogodzić i w ramach wzajemnej walki nie mówić głośno o pewnych sprawach JNS. Zupełnie nieprawdziwa jest natomiast informacja jakoby za życia JNS p. Pagacz "próbował przejąć władzę" w Orderze. Dowodem na to jest fakt, że p. Pagacz na wybranie go WM wyraził zgodę dopiero po śmierci JNS, choć jego zwolennicy chcieli to uczynić już w 2002 r. Panowie JNS i Pagacz pogodzili się jak chrześcijanie i rozstali jak dżentelmeni. Na koniec po rycersku uzgodnili, że nie będą "wchodzić sobie w drogę". Wydaje się, że danego słowa dotrzymali.

Chce tylko przypomniec, ze to Polacy daza do zmiany konstytucji i wybieralnosci wladz. Przeorzy z zagranicy dali swiadectwo swojej odwagi w Czestochowie, tchozliwe zmywajac sie "po angielsku" z obrad Konferencji. Konfederacja (tytul roboczy) zostala powolana przez Polakow, zadaniem jej jest demokrayzacja Konstytucji.
**********
O ile wiem jak dotychczas zagranica wmawaila Polakom ze oni sa za konstytucja nowa czemu dali wyraz w Wiedniu odopwiedzim memorandum. Jesli nie zmienicie konstytrucji w Gnieznie to wogole jej nie zmienicie. Zagranica nie zrobila NIC dla pomocy charytatywnej (za wyjatkiem Kanady i USA) dla Polski. A w starym statucie Polska jest nazwana "krajem europy wschodniej" mimo ze jestes dawno jestesmy w Unii.
**************
W imie "jednosci" orderu nie dajcie sie zeszmacic. Order jest Polski, om czym zapominaja niektorzy. Z moich informacj wiem ze tylko Przer Mazowsza posiada wersje orginalan i tlumaczenie starej konstytucji. Projekt nowej znajduje sie na stroanach Przeora Polski http://www.przeorpl.pl
***********
A jesli Oder jest Polski to Polacy powinni nim dowodzic, a kto chce dzialac zgodnie z nowa konstytucja ma drzwi otwarte. Zycze powdzenia, realistycznie myslacej czesci Orderu

Hrabim Monte Christo kazał się tytułować nie pan Pagacz lecz pan Zbigniew Dworak, też Wielki Mistrz OSS (1977), rodem z Poznania, mieszka w USA.
*************
Przyznaje sie do pomylki przepraszam p. Pagacza

Dot. 1721.
Dear Alekxander,
The OSS is was and still will be Polish. You should accept this fact. In connection with it, my further statements will be in the Polish language. If you feel joined to the Polish Order. also use this language.
JNS reaktywował Order i rozpowszechniał go przez 30 lat - i to jest jego jedyna niezaprzeczalna zasługa. Cała reszta jest wysoce kontrowersyjna (tak określił jego osobę Ryszard T. Komorowski)i lepiej o tym tu nie dyskutować, właśnie dla dobra polskiego Orderu. Jestem od dawna w OSS, polskim OSS, i nikt - zwłaszcza z zagranicy - nie będzie mi dyktował kto ma być Wielkim Mistrzem. Tę kwestię muszą rozstrzygnąć sami Polacy, wszyscy Polacy poważnie zainteresowani Orderem, a nie tylko wybrana grupa uzurpująca sobie do tego prawo. Międzynarodowi Przeorowie są wolnymi ludźmi i mogą jedynie zaakceptować to, co zdecydują Polacy, albo mogą Order opuścić. Jeśli w polskim Orderze znaleźli się z przekonania, sugeruję, aby w nim pozostali i poczekali na wiążące rozstrzygnięcia Polaków.

Przepraszam za omyłkę pisarską: Zbigniew Dworak Wielkim Mistrzem był od 1997 r. a nie do 1977 r.

Odp. na: 1718 (observer)- sprostowanie błędnych informacji:
Hrabim Monte Christo kazał się tytułować nie pan Pagacz lecz pan Zbigniew Dworak, też Wielki Mistrz OSS (1977), rodem z Poznania, mieszka w USA. Za przyczyną pana Stanisława Iwańczaka z Warszawy (ministra w rządach JNS) został on odwołany z tej funkcji, a jego miejsce zajął pan Marek Kwiatkowski - W. Mistrz od 2003 r.

Wczoraj przeżywaliśmy Wielkanoc, teologicznie najważniejsze święto dla chrześcijan. W moim przypadku był to czas na modlitwę w kościele i czas poświęcony rodzinie. Komputer też odpoczywał. W międzyczasie na forum ujawniły się emocje i niektóre nieprawdziwe informacje, nawiązujące do moich poprzednich wypowiedzi. W kolejnych postach postaram się je sprostować. Może powoli uda nam się porozumieć i wspónie dojść do konstruktywnych wniosków, zmierzających do odrodzenia Orderu Świętego Stanisława, na czym powinno zależeć przede wszystkim Polakom, a o co apeluje też Pan Walenty Tyszkiewicz (post 1725).

Kpt. zeg. wlk. Orland Machnikowski ma racje, malo sie chwalimy tym co robimy i co robia nasi Kawalerowie i Damy. W Polsce w Gdyni mieszka jeszcze jeden marynarz z rodziny Sokolnickich Julian. Do krainy wiecznych lowow przeniesli sie VIII Mistrz Sp. Juluisz i jego zona Avril. Pogrzeb Avril 17 kwietnia w Cholchester.

Ania Lichota jest córka kpt.z.w.Henryka Lichoty,CStS inwestowanego w Katedrze Wojska Polskiego w Warszawie w dniu 26 listopada 2000r.
Mysle,ze powinno pisac sie wiecej o sukcesach naszych kawalerów i dam Orderu niz o ciaglych - mysle,ze wyimaginowanych niesnaskach.....Alleluja kochani bracia i siostry w Orderze !!!

Ania is climbing Lhotse-8516m mountain in the Himalaya to raise money to build a
school in Nepal. To support the cause please go to

http://www.justgiving.com/​ania-lichota ,

Zdobyla juz 'korone swiata' i obecna wspinaczke traktuje jako 'sponsoring' do budowy szkól w Nepalu. Mozna powiedziec,ze jest to 'szczytny' cel tej pieknej Ani,która w zyciu prywatnym jest miedzynarodowym bankowcem i obecnie jednym z dyrektorów United Bank of Switzerland w Londynie.

do ANSWER W.T.

odzywa się moja stara belferska mentalność

proszę poczytać w słownikach znaczenie słów pogląd, narzekanie, oskarżanie....
to pomoże w czytaniu ZE ZROZUMIENIEM
udanej lektury-)

ANSWER

a kto skasował post Pana Orlanda, Wasz niestosowny Answer i to przed Takimi Dniami oraz mój komentarz.... ? a o przemilczaniu niewygodnych FAKTÓW z historii Orderu nie będę wspominał...i stąd tylu Wielkich Mistrzów wręcz samozwańców..bo każdy przedstawia tylko swoją prawdę...a o prawdzie to już mówił głośno Ks. Prof. Tischner....
Pogodnych Świąt Wielkanocnych bez zacietrzewienia się i bez odbierania innym różniącym się w poglądach prawa do głosu-)

"........w tym do osoby p. Stanisława Pagacza - jego czyny idą za nim." Jakie czyny?????????? czego dokonal dla Orderu, gdzie sie ukrywa i dlaczego???????? Kto go wybral (jak pan twiedzi na Wielkiego Mistrza????
#####################
Walenty ma racje krzykaczy i doradcow jest wielu a konstruktywnych rozwiazan ZEROOOOOOOOOOO. Fakt jest jeden ze JNS wywalil p. Pagacza z Orderu
***********
Mokrego dyngusa

1724. Janina Janeczek

Co dotyczy pana Pagacza, to rzeczywiscie w swoim czasie zrobil duzo dla Orderu, ale pozniej probowal przejac wladze, za co JNS go z Orderu wywalil. Dla mnie nie trzeba szukac infomacji w internecie - mam materialy z tamtych czasow w domy.
Ma pani racje o 100% w tym ze trzeba najpierw uporzadkowac sprawy w kraju, niestety wlasnie zagranica tego nie chce. Zgadzam sie z tym ze III Konferencja jest przedwczesna, a moze byc nawet zupelnie w najblizszych latach niepotrzebna, ale wplywu na to nie mamy.
Moze Pani zaproponowalaby dyskusje, ktora ulepszy reczywistosc? Moze jest jakas wizia, ktora pomoze odrodzeniu Orderu skuteczniej. Krytykow sa wiele, ale konstruktywnych propozycji nie widac.

niestety inne poglądy niż oficjalne propaganda niewskazane...

Pnie Andrzejku, wybaczy Pan, ale nie będę Pana przekonywać do żadnego z Wielkich Mistrzów, w tym do osoby p. Stanisława Pagacza - jego czyny idą za nim. Nie będę też przekonywać, którego z Panów - J. Potockiego, W. Wilka, czy M. Króla - powinien Pan popierać przy wyborze na WM w Gnieźnie. Niezależnie od tego, na kogo Pan i inni "zjednoczeni w ramach Konfederacji" zagłosujecie - może stać się tak, że do liczby dotychczasowych kilku WM dojdzie jeszcze jeden. A ja wciąż stawiam pytanie: czy to działanie jest poważne? Moim zdaniem, nie tędy droga. Najpierw trzeba uporządkować sprawy w kraju, potem organizować międzynarodową konferencję. Nie można nie liczyć się z faktami. Pan jest w Orderze 10 lat (jak podaje), a p. Pagacz jest w Orderze 15 lat (choć nie wiem, czy o Panu słyszał?). I co z tego? Przez takie dyskusje nie ulepszy Pan rzeczywistości. To jest pewne! Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt.

A w czym pan Pagacz sie tak wyroznil dla orderu, ja w orderze jestem 10 lat i o Pagaczu nie slyszalem. A ze zarejstrowal dzialalnosc w KRS to nie jest rownoznaczne z ubieganie sie o tytul Wielkiego Mistrza. A kto bedzie Mistrzem zadcyduja ludzie w Orderze a nie wpis do rejestru.

@janina Janaczek

Thank you for your input. It is very interesting to read different ideas to the future and the past of the Order.

Fortunately the Order has come to the conclusion that Count Waldemar Wilk is the most suitable person for the office of the GrandMaster. The Priors of Poland decided this in February2011 and the international priors followed them in April 2011. Since then Waldemar Wilk is our Grand Master and literally the whole world is backing him and has sworn allegience. We all know that the Order has been in a difficult time but through responsibe acting High ranking Officers in Poland and internationally JNS' dream is saved for the future.

All other applicants to the office are irrelevant for us. We have members that are in the order since the very first days, we have aristocratically higher ranked members, but we do not need any other Grand Master than Waldemar Wilk. If you like this you are warmly welcomed to the order, where ever you are located. If you do not like what the Polish and the International order and JNS had choosen you are free to leave the order. I suggest you accept the decision of the vast majority of members .

Good day
Happy Easter

Alexander Graff de Pancsova

Odpowiadam Panu Andrzejkowi z Warszawy (post 1717):
Wydaje mi się, że zbyt krótko interesuje się Pan omawianą tu problematyką, skoro nie wie Pan kim w Orderze Świętego Stanisława jest p. Stanisław Pagacz z Krakowa (tego z USA nie znam!?). A wystarczy przecież zajrzeć do internetu, przeczytać kilka zeszytów z 10 numerów Biuletynu Kawalerów Orderu Świętego Stanisława (z lat 1998-2005), przejrzeć ksążkę-album śp. R. Komorowskiego "Kawalerowie i Damy Orderu Świętego Stanisława" (Poznań 2004), czy też ostatnio wydaną książeczkę S. Pagacza "Bractwo Orderu Świętego Stanisława 1996-2011"(Kraków 2012)- by posiąść wystarczającą wiedzę o działaczach Orderu w Polsce. Z wymienionych publikacji można m. in. dowiedzieć się, że:
1) p. Waldemar Wilk w Orderze działa od 2006 r.,
2) p. Jan Potocki w Orderze działa od 2008 r.'
3) p. Stanisław Pagacz w Orderze działa od 1997 r. (w Bractwie OSS - od 1996).
Reasumując, ogólnie dostępne wiadomości pozwalają wnioskować, że p. Pagacz na pewno jest jednym z nastarszych stażem i najbardziej zasłużonych dla Orderu ludzi w Polsce (oczywiście poza śp J. N.-Sokolnickim). Co do pp. Potockiego i Wilka - ich wymierne zasługi trudno dostrzec. Już więcej od nich zapracował p. Marian Król, którego do Orderu wprowadził w 1999 r. śp J. Sokolnicki jako Wielki Mistrz i p. Stanisław Pagacz jako ówczesny Wielki Przeor dla Polski. W sprawie ważności formalnego wyboru p. Pagacza na urząd Wielkiego Mistrza, nikt nie może tego faktu kwestionować (brak podstaw!). Został on wybrany zgodnie z zarejestrowanym w Sądzie Statutem Bractwa Orderu Świętego Stanisława (KRS 0000073467), co można też wyczytać we wspomnianej książeczce "Bractwo ... 1996-2011" (dostępnej w sprzedaży na allegro).

1716. Janina Janeczek

Szanowna Pani,
sprawa jest prosta: sa organizacje - osoby prawne (i w zwiazku z tym dzialajace legalnie) które mogą wybrać oficjalnego Mistrza i sa osoby fizyczne działające nelegalnie na zasadach powiedzmy własnej chęci.
Osoby prawne już sa zjednoczone w ramach Konfederacji.
Czy proponuje Pani zęby Konfederacja zjednoczyła się z nielegalnymi samozańcami?

Pan Pagacz kazal sie tytulowac Hrabim Monte Christo, podobono mieszka w USA, satyrczna postac. Wierzchowski obwolal sie krolem Polski i nadal dozywotnio swojemu 8 letniemu wnukowi order sw. Stasnialwa, Zajaczkowski "slynny heraldyk" z Wroclawia, rozne ciekawe sprawy mozna wyczytac w kronikach sadowych

A kto to jest ten pana Paczgacz i przez kogo wybrany a, pan Kwiatkowski, Wierzchowski, Zajczkowski???????nazwiska nic nie mowiace
************
A kto odwolal Waldemara Wilka???????????

Witam Świątecznie!
Z tej okazji przypomnę, że w jedności siła, to oczywiste. Nadto, w Orderze Świętego Stanisława pilnie pożądana jest powaga. Wielkich Mistrzów jest w nim kilku: Pan Waldemar Wilk - powołany(2007) i odwołany (2009), Pan Jan Potocki - powołany (2009) i odwołany (2010), Pan Stanisław Pagacz - formalnie wybrany (2009) i jest WM nadal. A poza nimi, są jeszcze: Pan Marek Kwiatkowski, Pan Bogusław Zajączkowski, Pan Leszek Wierzchowski, tudzież kilku dalszych "aspirantów" do urzędu wielkiego mistrza. Czy to poważne? Czy może ktoś rzeczowo wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje?

Zjednoczcie sie poprzez moc Wielkiej Nocy!

Dlaczego napisane posty anuluje sie !!! czyli jest jak za komuny ,jestescie nieobiektywni i zaklamani,a nosicie ordery Sw Stanislawa .Jak wam wierzyć!!!

Zapewne jeszcze raz, ale radosci nigdy za wiele...
Stefan Kukowski. Przeor Pomorza

Gaetano Lo Monaco Przeor Wloch

www.varsoviana.net