Chcialem podziekowac Przeor Belgi CHRIST OLYSLAEGERS, ktora jako jedyna z przeoratow zagranicznych wsparla Sanktuarium MBB w Kalkowie Godowie, a tym samym przyczynila sie do godnego utrzymania i wygladu ostatniego miejsca spoczynku JNS.
Seredecznie Dziekuje w imieniu ks. Wali
Andrzej Szkoda Przeror Mazowsza
****************
I wanted to thank CHRIST OLYSLAEGERS Prior Belgium, which was the only foreign priories supported Sanctuary in Kalkow Godow MBB, and thereby contributed to the maintenance and appearance worthy of the last resting place of JNS.
Thank you very much on behalf of Fr. Wali
Andrzej Szkoda Prior Mazovia

Marianie, nie mam słów, same emocje

Walenty jako JJ - napewno nie chciałem i nie chcę być Wielkim Mistrzem. p=Proponuję, abyśmy byli rozważni w swych wypowiedziach. Mogłem na III Konferencji przeprowadzić głosowanie. Wiekszość uczestników Konferencji była za. I co z Tego? Około 15 uczestników a może więcej opuściłoby Konferencje w tym delegaci z zagranicy. Jak byśmy wyglądali w Polsce. Ja napewno nie zrobie nic, aby podzielić nas dalej. Potocki zrobił to skutecznie, bo nie rozumiał Orderu.
Proszę nie krytykować kawalerów i dam z zagranicy. Jest ich tyle ile jest, ale wielu przyjechało do Gniezna i aktywnie uczestniczyli w obradach Konferencji. O polskich delegatach nic nie będę pisał. Pozdrawiam

Wyborów pana W. Wilka na WM (CL) nie było (p.1894,observer). Czy to oznacza, że W. Wilka wybrała nam zagranica? Londyn? Proszę, niech ktoś wtajemniczony to wyjaśni. A może by tak ktoś podał więcej informacji o tym W. Wilku, bo jakoś w Polsce o nim nie słychać (poza forum). Kim on jest właściwie? Jakie ma wykształcenie? Gdzie pracuje? Co zrobił dla OSS? itd, itp.? Bardzo proszę o szczegółową biografię tego pana (jeszcze przed 05.05.2012 r.), bo np. o panu M. Królu i panu M. Kwiatkowskim można przeczytać w internecie, a o panu S. Pagaczu np. w książeczce "Bractwo OSS 1996-2011". Zaś o panu W. Wilku trudno jest coś znaleźć.

Z Stefanem otrzymujemy jako przeorat i jako poszczegolni ludzie porprawne relacje. Zarowno jak Stefcio tak i my jako przerorat dzialamy zgodnie ze swoim statutem, ktory mowi jasno o DZIALANOSCI CHARYTATWNEJ. Kazdy z nas ma swoje priorytety jakie uwaza za njwazniejsze na swoim terenie

Proszę brac przykład z kawalera Stefana Kukowskiego,Wielkiego Przeora na Pomorzu z siedzibą w Tczewie .Działa bez nadmiernego rozgłosu,ciagle pomaga potrzebujacym ,jest w dobrych stosunkach z władzami kościoła.
Zaskarbił sobie zaufanie władz miasta...

i tak właśnie fałszuje się historię, p.Wilk złożył rezygnację a śp JNS ją przyjął....w tym liście wyjaśnił że ustanowił RC dlatego że p. Wilk sobie nie poradzi z byciem WM...cytuję z pamięci....a ostatnie jego zachowania nie wzbudzają mojego zaufania....a może czas na małą rewolucję i pewnym skompromitowanym Panom czas podziękować....to tak jak z rezygnacją p. Króla w klubie lekarza, i wyjściem z obrad...a później zaprzeczaniem faktom..a może czas na Pomorze tam są ludzie z pomysłami i sensowną działalnością,

Chcaielm tylko przypomniec , zgodnie z wymaqganiami polskiego prawa kazdy przeorat ma zarejestrowana w sadzie SWOJ statut wdlug ktorego ma dzialac zgodnie z litera polskiego prawa. I tylko czlonkowie Przeoratu sa w stanie dokonac jakichkolwiek zmian.
"Niestety" te statutu i sa statutami demokratycznyni tak, ze............

Umarł W.M.,niech żyje W.M.// a ,że jest to ta sama osoba to może i lepiej.
Stanowisko Wielkiego Mistrza jest tylko w/g prawa polskiego funkcja honorową,ale nie prawną. Proszę zajrzec do Statutu Konfraterni w Warszawie.
Kawaler W.Wilk jest szeroko znana osobą w świecie i w Szwecji gdzie jest Wielkim Przeorem.Problem w tym,że organizacja taka w Skandynawi nie istnieje,tak jak i nie istnieje prawnie przeorat w Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytanii i Irlandii Pólnocnej.
Według prawa dziwna jest sytusacja prawna,gdy polskie organizacje Orderu św.Stanislawa podlegają ,czy też słuchaja przedstawicieli organizacji które de facto ... nie istnieją.
Co do 2 lat pracy nad nową konstytucją, to tu się zgadzam, gdyż rejestracja sądowa konfrateni w Warszawie trfała równe 2 lata.(2000r-2002r).
Tak jak wiele razy słyszałem - jesteśmy zarejestrowani,prawnie działamy w swoich środowiskach i nasze spotkania z innymi konfraterniami są tylko towarzyskie i nikt nie może narzucac nam swojej woli...nawet honorowy tzw.Wielki Mistrz !!

Wyborow zadnych nie bylo, zostala zakceptowana decyzja sp. JNS dot. W. Wilka, co do konstytucji to za dwa lata (czytaj nigdy) czyli wsio zostaje po staremu. Glowni wirzdchyciele pokonani, niektorym reformatorom zabrako odwagi podtrzymac swoich poglady, po prostu tchorz ich oblecial, prywatny order JNS zostal w rekach Sokolnickich. To moj ostani komentarz wpisany na forum, teraz moze nich napisza ci co wdecycujach momentach zapomnieli po co ten order dziala i czyja jest wlasnscia. Jesli maja odwage.
Pa

Jestem przekonany że szybkie podanie na stronie internetowej wyników głosowan na konferencji w Gnieznie jest absolutną koniecznoscią aby potwierdzic lub usunąc wiele nagromadzonych wiadomosci i plotek o przebiegu obrad.
Panująca obecnie frustracja z powodu nie przyjecia nowej konstytucji,która powstawała co prawda w "bólach " ale wysiłkiem wielu zaangażowanych osób poswiecających swój drogocenny czas dla naprawy Orderu ,a która po dyskusji w piątek 27.04 w Gnieznie miała byc jednak przyjeta.
W sobote wynik zaskoczył wielu również i mnie ,gdyż miał byc to pierwszy krok do odnowy Orderu i to nie tylko z nazwy.
Niepokoją również doniesienia o odrzuceniu posłanych upoważnieniach wykluczających tym samym osoby i Przeoraty ,które nie mogły osobiscie brac udziału w obradach.
Wszystkie wątpliwosci muszą byc rzetelnie wyjasnione dla dobra całego Orderu i o ich wyjasnienie zwracam sie do kaw.Dr.Króla i kaw.Szkody jako organizatorów Konferencji.

Nie bójcie się prawdy. Prawda nas/was wyzwoli. Podzielam ostatnie rozsądne wypowiedzi "obserwatora". Żadnego zamętu Panie Doktorze Król tu nie ma. Są spostrzeżenia i w większości słuszne. Tylko dialog jest drogą do porozumienia. Brak dialogu, zakonserwuje istniejące już podziały. Czy o to chodzi? Panie Król nie został Pan WM, bo podobno Pan nie chciał? Ale jeszcze wszystko przed Panem. "Przedmiot sprawy" to nie tylko aktualna wiedza z Pańskiego środowiska. Są także inne środowiska OSS równie ważne. Jest wreszcie, a może przede wszystkim - historia polskiego Orderu Św. Stanisława. Ja też mam niekiedy watpliwości, czy Pan, Panie Król na pewno zrozumiał ideę Orderu, tak w ogóle, a nie tylko wg JNS?

Ja oczywiscie moge zamknac strone dla niezarejestrowanych uzytkownikow, normalnie tak sie robi na wszystkich forumach. Obawiam sie jedyne ze beda rejestrowac wymyslone imiona. Co prawde w pewnym sensie moge zwerifikowac nadawce.

najlepiej pouczać zgodnie z tym co było przed 1990, ale już nie wszyscy są spolegliwi...że sekretarz, dyrektor ma zawsze rację...jak historia jest wygodna to ok...ale jak nie pasuję do tworzonej rzeczywistości to już be....niestety odmienne poglądy nawet pod nazwiskiem nie były mile widziane nawet opierając się na faktach trudno przebić się do świadomości innych członków. Trudno budować PRZYSZŁOŚĆ bez rzetelnej oceny przeszłości i nie chodzi żeby kogoś linczować..ale dla rzetelności i uczciwości wobec Orderu
Do Pana Walentego na spotkaniu były reprezentowane chyba wszystkie polskie przeoraty

Drodzy dyskutanci, konkretnie dwie osoby, a zamętu w Orderze więcej niż potrzeba. Jeśli czyta to czytelnik nieznający przedmiotu sprawy do końca to może sobie nie najlepiej pomyśleć o dyskutantaqch i Orderze. Mam wątpiwość, czy niektórzy dyskutanci na tej stronie rozumieja ideę Orderu i Jego Patrona. Myślę, że nie. Wiem Walenty w jakim celu tą stronę przed laty stworzyłeś. Dziś ona coraz częściej działa destrukcyjnie na Order. Ja prosiłem Ciebie, abyś nie zamiewszczał zapisów bez podania imienia i nazwiska. Niestety nie realizujesz mojej prośby. Niestety podisujemy się tylko obaj i ostatnio dr St. Stawowiak przer Szwajcarii i Lichtensztajnu. Wam dziękuję, a innych anomimowych zachęcam do dyskusjo o przyszłości Orderu, a nie zajmowanie się historią Orderu. Bo ona nie jest również taka, jak niektórzy piszą.

z tego co mi wiadomo ten list był odczytywany w Klubie Lekarza na konferencji czerwcowej chyba dwa lata temu, jestem zdziwiony że Pan nie zna treści tego listu...jak go znajdę to wkleję go tutaj, o ile łaskawie mi Pan zezwoli...proszę popytać uczestników tej konferencji...i wyjdzie że nie nie ma lipy

Skoro taki list istnieje, to czemu ten gosc lub pan nie umiedcili go kopie na forum?
A tak mozna wszystko tu napisac.

niestety była i to już w Częstochowie kiedy śp JNS namaścił p.Potockiego w kuluarach słychać było bardzo złe opinie i od razu już na nie, do delikatnych należało oszust i hochsztapler...pomijam nietrafne pomysły p. Potockiego wręcz szkodliwe dla Orderu,ALE nie zrealizowane...i jeszcze jedna rzecz która moim zdaniem jest niewłaściwa to wybiórcze traktowanie faktów o ile wygodne jest w danej chwili dla danej grupy czy osoby...ktoś niedawno przysłał mi kopię listu śp JNS w którym niezbyt pochlebnie wyrażał się o p. Wilku jako WM..., więc to chyba nie plotki i pomówienia...smutna ta Nasza Orderowa rzeczywistość

Nie bylo nienawisci do osoby, bylo nieprzyjecie proby komerciajizacji Orderu.
Co dotyczy innych Mistrzow, to juz pisalem ze z Kwiatkowskim i Pagaczem mozna znalezc wspolny jezyk.
Andrzej nawet napisal, ze chetnie poznal by Pagacza.
Ambicje rzeczywiscie graja wielka role w przepychankach, ale to nie dotyczy wszystkich uczestnikow forum.
No i jednosci w nowopowstalym Orderze nie ma. Ja nawet nie pojechalem do Gniezna, bo wiadomo bylo z gory jakie beda wyniki. Taraz trzeba troche zaczekac - bo zadnych dokumentow jeszcze nie opublikowano. W zaleznosci od ich tresci mozna bedzie wyciagac odpowiednie wnioski.

wszyscy WM są skompromitowani tylko Jeden Jedyny NIE, a kto słyszał o działalności Przeoratu Szwedzkiego...???a to już tyle lat....wszystkim są przyczepiane łatki a ten taki a tamten nijaki...wypowiedzi na forum potwierdzają tezę, że idee tylko są przykrywką dla zaspokojenia własnych ambicji, hrabiowie od siedmiu boleści...to jest sznyt grzebać palcami w zębach przy stole na uroczystych obiadach....ale gratuluję jedności w dziele zbudowanej na nienawiści do drugiego człowieka czyli upadłego ostatniego WM. Pozdrawiam.

Narazie nowa Konstytucja nie zostala uchwalona, wiec aktualna Konstytucja JNS, czym ja osobiscie, jako WP Wschodu nie jestem zadowolony.
Z loza Pani przesadza, mniej by żółci, a wiecej konstruktywnych propozycji.
Widze ze stosuje Pani zasade: moga byc rozne koncepcje - sluszna moja i glupi pozostale. W taki sposob nigdy nie znajdziemy porozumienia. A tematy do dialogu są, ale na zasadzie pluralizmu.

W "sztuce królewskiej" światło przychodzi ze wschodu (tam wstaje słońce) a nie z zachodu. Ale lożę oczywiście można nazwać np. Wielką Lożą Zachodu (tak dla odróżnienia), a "wielkiego mistrza" Waldemara Wilka nazywać Czcigodnym Loży ( skrót: CL). I proponuję wprowadzić to do Waszej konstytucji - wtedy dla wszystkich profanów będzie jasne kto kim jest i nie będą Was mylić z grupą WM Marka Kwiatkowskiego czy grupą WM Stanisława Pagacza.

Wlasnie glosy wschodnich przeoratow nie byly liczone.
Tak ze to raczej Order zachodni.

Smutek to wielki! Wieść niesie, iż nastał nowy kolejny "Wielki Mistrz OSS", choć rzeczywista prawda jest bardziej ponura. Efektem III konferencji jest właściwie fakt powołania do życia "Międzynarodowej Loży Ekumenicznych Orderatów". Wasz Czcigodny Mistrz Waldemar Wilk teraz już oficjalnie może założyć fartuszek i zasiąść "na wschodzie", a do pasowania ekumenicznego rycerstwa używać kielni. Ten twór organizacyjny nie ma już nic wspólnego z katolickim św. Stanisławem BM. Niech Wielki Architekt Świata będzie z Wami!

Ostatnie wiadomosci z Konferencji:
Wielkim Mistrzem zostal wybrany Waldemar Wilk.
Nowa Konstytucja ma byc zarejestrowana, ale na to potrzebne sa dwa lata.

Dokladnych danych jeszcze nie posiadam. A domysly nie warto publikowac.

Sz.panie Administratorze

Uprzejmie prosze o podanie wynikow Konferencji w Gnieznie

śniadanko,paciorek z prymasem i na obrady...już się zaczyna lll światowa Konferencja Orderu św.Stanisława w Gnieźnie.
Zobaczymy nowe władze ...

Dominus vobiscum!

do Janiny Janeczek
To znaczy pani nie popiera żadnej osoby lub organizacji które spotykają się w Gnieźnie.
No cóż, pani jako osoba prywatna posiada takie prawo.
Myślę ze zgodzi się pani z tym, że przeoraty Konfederacji jako organizacje tez maja prawo myśleć i działać w swój sposób.
Co nas łączy - to ze szanujemy tego samego patrona i uważamy ze Order jest polski i charytatywny.
A reszta to nieistotne drobiazgi.

Do Dam i Kawalerów biorących udział w III Sw.Konferencji Orderu sw.Stanisława.
" FORTES FORTUNA ADIUVANT "
Odważnym sprzyja szczescie

Kogo popieram? Wnikliwy Czytelnik tego forum powinien to zauważyć; popieram Tego i Tych, którzy dbają o POLSKOŚĆ Orderu Świętego Stanisława, pod każdym względem. Dlatego WM nie powinna być osoba, która chce uczynić Order insygnium międzynarodowym i "ekumenicznym" bądź też "niezależnym" i "zarzadzanym przez spadkobierców Wielkiego Mistrza z rodu Nowina-Sokolnickich" (tj. wg dekretu JNS z 15.09.1990 r.). Pan Waldemar Wilk przyjmując "adopcję" od JNS tak właśnie będzie prowadził Order, bo tym aktem jest honorowo związany. Natomiast p. Jan Potocki skompromitował się już wystarczająco i na jego temat szkoda słów.

To kogo pani popiera?

Przypomnę, że ostatnia wola JNS co do osoby WM dotyczyła p. Potockiego a nie p. Wilka. Nie popieram żadnego z tych Panów. Oni gdzieś zagubili ideę polskości Orderu Świętego Stanisława, każdy z nich na swój sposób (pomijam okoliczność, że nic istotnego dla Orderu dotychczas nie zrobili). Do takiej "burty statku" orderowego zawsze będzie przyklejało się jakieś ..... Dlatego w takich warunkach nigdy nie uporządkujemy spraw Orderu. W tym tkwi cały problem.

Gdy popatrzymy na symboli tej organizacji, to możemy stwierdzić, ze to zasługująca na szacunek, ale organizacja innego Orderu, widocznie własnie Zachodniego, bo w Angielskim przeoracie są takie same płaszcze.

Order jest wlasnoscia narodu jako dobro narodowe, a nie sp. JNS czy innego WM Orderu. A kanapowe przeoraty i wielekie kapituly i ...........wielcy mistrzowie po prostu sa i staraja sie wyplynac przy okazji III Konferencji, jak zawsze przykleilo sie ........do burty statku i wola plyniemy.
***********
A co do P.O. Wielkiego MIstrza W. Wilka . beda wybory zobaczymy czy zostanie wybrany, Konferencja moze sie przychylic do ostatniej woli JNS ale nie musi

ś.p.ks Józef Tischner ... mawiał 'prawda,półprawda i gówno prawda '.

To jest cała kwintesencja prawdy po góralsku ...

quod scripsi, scripsi ...słowa Piłata

Przyslowie mowi: kto spiera się z kobetą, ten skraca sobie życie. Niemniej zaryzykuję.
Marek Kwiatkowski, Wielki Mistrz Kapituły Orderu Świętego Stanisława (z ramienia Stowarzyszenia Dam i Kawalerów Orderu św. Stanisława w Polsce)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Marek_Kwiatkowski_ (historyk_sztuki)
- "Stanisław Pagacz zgodnie ze statutem Bractwa Orderu Św. Stanisława jest "WM OSS". Hmm, Statut BRACTWA a Mistrz ORDERU, Czy nie widzi tu pani sprzeczności?
Co dotyczy określenia "polski międzynarodowy" to wystarczy wystukać te słowa w wyszukiwarce żeby znaleźć kupe artykułów na ten temat.
Często używane przez pani słowo "prawda".
Chciałbym podkreślić, ze prawda jest subiektywnym odzwierciadleniem rzeczywistości, wiec istnieje wielu prawd, subiektywnych.

Pan Marek Kwiatkowski nie może być określany "WM Stowarzyszenia Dam i Kawalerów Orderu św. Stanisława" bo statut tego stowarzyszenia takiej funkcji nie przewiduje; on jest "WM" ich "Wielkiej Narodowej Kapituły", czyli grupy kilku osób, którzy ją utworzyli z inicjatywy p. Stanisława Iwańczaka (po wywaleniu z tej funkcji p. Dworaka). I to jest cała prawda o tym WM. Pan Stanisław Pagacz zgodnie ze statutem Bractwa Orderu Św. Stanisława jest "WM OSS", i to też jest cała prawda. Po szczegóły odsyłam do statutów wym. stowarzyszeń. Co się tyczy p. Waldemara Wilka, to kwestię tę pozostawiam bez dalszego komentarza. Moim zdaniem, Order Św. Stanisława jest polski, więc nie może być międzynarodowy; może być jedynie nadawany osobom innych narodowości. Jeśli coś takiego będziecie forsować, to będzie to kontynuacja tego co robił Sokolnicki.

Jesli i sa odlamy Orderu, ktore moga szukac droge do pojednania to trzeba nazywac ich szefow jako to przewiduja odpowiednie Statuty:
- dla p. Stanisława Pagacza: "WM Bractwa OSS" ,
- dla p. Marka Kwiatkowskiego: "WM Stowarzyszenia Dam i Kawalerow OSS",
- dla p. Waldemara Wilka: "(kandydat na) WM Polskiego Miedzynarodowego OSS".
Rozne wysoki osoby - prezydenci, regenci i nadawce wszystkich odznaczen w rachube nie wchodza.

Gdy mój syn miał 5 lat ciągle pytał o sprawy związane z BOGIEM !!!Kiedyś gdy nie miłem na pytanie syna odpowiedzi,powiedzialem mu...wiesz synu tam gdzie ja pracuję,a pracuje w wielu krajach...ludzie wierza w różnych BOGÓW !! Syn poparzył i spytał ...mówisz poważnie ??? i zamyślił się...po paru chwilach powiedział...tato to ONI w niebie muszą się bic :))

Jeśli ci wszyscy WM przyjadą na konferncję w Gnieźnie ,to może byc podobnie....życzę mimo wszystko powodzenia w obradach !!!

Wlasnie p. Pagacz wywalil Machnikowskiego za zorganizowanie tej inwestytury Janeczek taki duzy jestes a............fajne ksywki dales WM, a ten potocki kto kto to zonwu jakis nowy miszczunio
**********
widze ze 6 WM 5 to samozwancy LADNIE

Mości Panowie, jeśli chcenie w Orderze wszystko spłycić i wszystkich ważniejszych działaczy "sprowadzić do parteru", no to bawmy się. Proponuję nadać wszystkim dotychczasowym WM przydomki, żeby specjalnie nie wyróżniać p. Pagacza. Porządkujmy więc te nazwy:
- dla p. Stanisława Pagacza: "WM Bractwa" (tak chce observer),
- dla p. Marka Kwiatkowskiego: "WM Grupy Iwańczaka",
- dla p. Waldemara Wilka: "WM Adoptowany",
- dla p. Jana Potockiego: "WM Znak Towarowy",
- dla p.Bogusława Zajączkowskiego:"WM Zajączek",
- dla p. Leszka Wierzchowskiego: "WM Monarchista".

A co co tytułu WM ma sobie dopisywać W. Pan Prof. Marek Kwiatkowski? Proponuję, aby dopisywał sobie "WM Grupy Iwańczaka".
W katedrze WP w Warszawie w 2000 r. oczywiście p. Pagacza nie było i nie twórzcie Panowie histerycznej historii. W sprawie p. Machnikowskiego, to prawda, że p. Pagacz wywalił go z Orderu, ale widać na to zasłużył, bo to samo później zrobił śp. Juliusz Nowina-Sokolnicki. To tylko potwierdza trafność decyzji p. Pagacza, który wcześniej wyznał się na p. Orlandzie Machnikowskim niż sam JNS.

Rozamwiałem z prof. Kwiatkowskim i Iwańczakiem, pochlebniej opinni o p. Pgadaczu NIESTETY NIE MAJA. A inwestyrura w Katedrze WP na Miodowej BYŁA i zadne histeryczne krzyki i machanie szabelka nie zagluszy prawdy historycznej. a do tytulu WM nie p. Pagacz dopisuje WM Bractwa..........bo glowny nurt bedzie wybieral Mistrza w Gnieznie. Pozdrawiam Karakow
**************
A po inwestyturze p. Pagacz wydalil z orderu kaw. Machnikowskiego, pewnie tez nie pamieta

Pani Janino,
Limey chociaz nie mieszka w Polsce, ale popiera zdanie ze Order ma byc polski, wiec jest po naszej wspolnej stronie. a dawne wspomnienia dzisiaj nie sa tak wazne.

Dot. Limey, post.1853.
Drogi Limey, jeśli czerpiesz wiadomości z kręgu p. Marka Kwiatkowskiego i p. Stanisława Iwańczaka, to wiedz, że Wielki Mistrz Stanisław Pagacz nie miał i nie ma z nimi nic wspólnego. A w 2000 r. nie było go na "inwestyturze w katedrze W.P. w Warszawie" i nie był pod żadną "presją i obietnicą". To są brednie i pomówienia pod adresem p. Pagacza; rozumiem, że to skutek zbyt długiego przebywania na wiosennym słońcu.

W takiej sytuacji uwazam, ze dalsze istnienie Konfederacji jako centralnego polskiego demokratycznego osrodku OSS jest koniecznoscia.